Logitech Gigaworks T3 to klasyczny zestaw 2+1 - subwoofer z satelitami. Na pierwszy rzut oka zestaw prezentuje się niepozornie - maleńkie satelity z 4,5-centymetrowymi przetwornikami, a do tego subwoofer wykonany w dosyć oldschoolowej technice SLAM.
Na szczęście nie wygląd, a możliwości muzyczne to prawdziwa wartość tego zestawu. W subwooferze Logitech zainstalował jeden przetwornik niskotonowy o średnicy 13 cm, i aż dwie membrany bierne po bokach, o tej samej średnicy. Moc 50 W pozwala osiągnąć bardzo dobre brzmienie w zakresie tonów niskich.
Dwie satelity (2x15 W) równie dobrze radzą sobie z przekazywaniem tonów średnich i wysokich. W sumie zestaw odzwierciedla dźwięki w pasmach 30 Hz - 20 kHz. W uzyskanie dobrej jakości brzmienia pomaga zastosowana technologia ekranowania magnetycznego.
Do tego jeszcze solidne wykonanie. Metalowa konstrukcja obudów satelit i zastosowane sztywne membrany z kopułkami, zawieszonymi na dość twardych górnych resorach, sprawiają że konstrukcja wytrzyma dźwiekowe eksperymenty.
Na tylnej ścianie subwoofera zainstalowano regulację głośności oraz złącza zewnętrznego sygnału audio, podłączenia dodatkowych satelit i przewodowego pilota. Ten dodatek wymaga kilku słów omówienia. Zgrabne urządzenie przypomina jojo. Głośnością steruje się przekręcając górną połówkę. Na dolnej jest wskaźnik Power On/Low Standby Power (zmniejszone zużycie energii, gdy głośniki znajdują się w stanie uśpienia) i wyjście słuchawkowe oraz AUX-in.
Na szczęście nie wygląd, a możliwości muzyczne to prawdziwa wartość tego zestawu. W subwooferze Logitech zainstalował jeden przetwornik niskotonowy o średnicy 13 cm, i aż dwie membrany bierne po bokach, o tej samej średnicy. Moc 50 W pozwala osiągnąć bardzo dobre brzmienie w zakresie tonów niskich.
Dwie satelity (2x15 W) równie dobrze radzą sobie z przekazywaniem tonów średnich i wysokich. W sumie zestaw odzwierciedla dźwięki w pasmach 30 Hz - 20 kHz. W uzyskanie dobrej jakości brzmienia pomaga zastosowana technologia ekranowania magnetycznego.
Do tego jeszcze solidne wykonanie. Metalowa konstrukcja obudów satelit i zastosowane sztywne membrany z kopułkami, zawieszonymi na dość twardych górnych resorach, sprawiają że konstrukcja wytrzyma dźwiekowe eksperymenty.
Na tylnej ścianie subwoofera zainstalowano regulację głośności oraz złącza zewnętrznego sygnału audio, podłączenia dodatkowych satelit i przewodowego pilota. Ten dodatek wymaga kilku słów omówienia. Zgrabne urządzenie przypomina jojo. Głośnością steruje się przekręcając górną połówkę. Na dolnej jest wskaźnik Power On/Low Standby Power (zmniejszone zużycie energii, gdy głośniki znajdują się w stanie uśpienia) i wyjście słuchawkowe oraz AUX-in.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Możesz dodać swoje imię lub ksywkę! Wybierz tożsamość > Nazwa/adres URL. Pojawi się pole do wypełnienia. NIE BĄDŹ ANONIMOWY.