Monster Beats - słuchawki na pałąku i zakrywające uszy, z zewnątrz nie różnią się od innych przewodowych modeli Hi-Fi. Jednak diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Najnowszy model zaprojektował bowiem muzyk - słynny amerykański raper - Dr Dre.
Od prawej - Dr Dre, Jimmy Iovine i LeBron James ze słuchawkami Monster Beats.
Źródło. www.brandsandfilms.com
Źródło. www.brandsandfilms.com
Dzięki temu właściwości muzyczne urządzenia osiągają w niektórych rejestrach bardzo dobre wartości. Na przykład basy są dynamiczne i głębokie, przez co odsłuchiwane utwory zachowują oryginalną dynamikę. Nie ma dokuczliwych trzasków przy żywiołowych fragmentach.
Plusem jest zastosowanie delikatnej skórki na głośnikach nauszników. Ucho się nie poci, ani przegrzewa nawet w upały (dla zachowania higieny w zestawie jest ściereczka czyszcząca z antybakteryjną technologią AEGIS). Tu pojawia się jednak drobny minus - wyciszenie zewnętrznego dźwięku. Patentowa technologia izolacji i aktywnej redukcji hałasu zewnętrznego firmy Monster (specjalny przycisk on/off na słuchawkach) sprawdza się w parku, na plaży, na rowerze (przy mniej uczęszczanej ulicy), ale w pociągu, tramwaju, w centrum miasta nie unikniemy usłyszenia co dzieje się dookoła nas.
Słuchawki są łamane przez co łatwo można przewieźć je w plecaku/naramiennej torbie. Na plus można zaliczyć dołączony zestaw okablowania. Poza standardowym minijackiem (o specjalnej wzmocnionej konstrukcji) dołączono kabelek mikrofonowy do telefonów komórkowych oraz zestaw przejściówek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Możesz dodać swoje imię lub ksywkę! Wybierz tożsamość > Nazwa/adres URL. Pojawi się pole do wypełnienia. NIE BĄDŹ ANONIMOWY.