Google

środa, marca 28, 2012

BEZPIECZNE/ANONIMOWE SURFOWANIE W NECIE - PORADNIK



Nie chcesz, by inni internauci (szczególnie ci o złych zamiarach) wiedzieli jakim adresem IP się posługujesz? Co prawda anonimowość i bezpieczeństwo w sieci to trudne do uzyskania cechy, można jednak zbliżyć się do ideału. Oto co można zrobić w tej kwestii.

Źródło. www.software-comparisons.com

Wszystkie przeglądarki internetowe oferują tryb prywatny surfowania w sieci. Dzięki zastosowaniu tego rozwiązania na naszym dysku twardym nie są magazynowane pliki cookies (mają rzekomo służyć szybszemu otwieraniu odwiedzanych przez nas stron, ale to także pliki zawierające informacje o naszych sieciowych preferencjach) i nie jest zapisywana historia odwiedzanych witryn. To jednak nie maskuje numeru naszego IP, czyli dowodu tożsamości w internecie.

By surfować bardziej anonimowo warto łączyć się siecią przez VPN (Virtual Private Network - prywatne sieci wirtualne), które kodują nasze ruchy w internecie, zacierając nasz IP. Minusem tego rozwiązania jest brak możliwości zablokowania wówczas zapisu cookies i historii witryn przez przeglądarke na naszym pececie.

Na szczęście coraz więcej powstaje aplikacji-hybryd, łączących oba powyższe rozwiązania. Dla Firefox'a powstał CoCoon (getcocoon.com), który pozwala surfować w trybie prywatnym i sieci VPN.

wtorek, marca 27, 2012

SZPIEGOWANIE PRZEZ GOOGLE? - PORADNIK JAK WYŁĄCZYĆ



Google od 1 marca (zmiana polityki prywatności) szpieguje internautów pod przykrywką tworzenia profilu "wirtualnego użytkownika", czyli podsuwania mogących przydać się surferowi informacji. Internetowy Big Brother przechowuje historię otwieranych stron, wyszukiwań, ale też nasze preferencje (położenie geograficzne, zainteresowania, wiek, orientacja seksualna, religia, stan zdrowia, itp.). Na szczęście można tą "inicjatywę" zablokować. Oto poradnik jak.

Źródło: itthing.com

  1. Ustawienia domyślne można zablokować logując się na któreś z googlowych kont (poczta Gmail, GoogleMaps, YouTube, Blogger, Calendar, GoogleNews, itp.).
  2. Klikamy na postać avatara (zdjęcie - jeśli takowe wstawiliśmy) w prawym, górnym rogu i wybieramy Ustawienia konta.
  3. Następnie szukamy i klikamy historię przeglądania. W wyświetlonym wówczas oknie potwierdzamy wyłączenie gromadzenia historii o wizytach w sieci.

Powyższe nie uchroni nas całkowicie przed śledzeniem przez Google, ale uczyni je mniej personalnym. Można też utrudnić Google zbieranie informacji o naszych sieciowych eskapadach, ograniczając informacje dla zliczarki ruchu Google Analytics. Uczynimy to za pomocą tzw. wtyczek do przeglądarek - Ghostery dla Opery i Opt-out dla Chrome (nomen omen przeglądarki autorstwa Google).

Możesz także przerzucić się na mniej inwazyjne wyszukiwarki - duckduckgo.com lub bing.com.

piątek, marca 23, 2012

OSZUSTWA TELEFONICZNE - PORADNIK BEZPIECZEŃSTWA



Pojawił się nowy sposób oszustwa telefonicznego (zarówno właścicieli telefonów stacjonarnych jak i komórkowych). Metoda jest niewinna, ale niezwykle kosztowna. I bez szans na wygraną w sądzie. Na szczęście można uniknąć nieprzyjemności. Oto jakich sytuacji się wystrzegać.

Źródło. www.billmullins.files.wordpress.com

Oszuści wynajmują mieszkanie (najczęściej na nieprawdziwe dane), w którym instalują automatyczną centralkę, przekierowującą numery przychodzące przez najdroższe kraje świata (Seszele, wyspy Bali, Kajmany), a docelowo łączącą z sextelefonem w Australii. Minuta takiej "rozmowy" może się skończyć rachunkiem w wysokości ok. 30 tys. złotych.
"Klienci" nabierani są przez kurierów z niespodziewanymi/niezamawianymi paczkami (ale właściwie zaadresowanymi). Oszustwo następuje w momencie, gdy łączą się "z firmą", z naszego telefonu, by wyjaśnić pomyłkę. Przeważnie rzeczywiście okazuje się to pomyłką, więc kurier przeprasza i wychodzi. Za miesiąc przychodzi zaś gigantyczny rachunek.
TP SA i każdy inny dostawca linii reklamacji nie uzna. Połączenie wyszło z danego telefonu, więc za zgodą...

Kolejny sposób na oszustwo (również właścicieli tel. komórkowych) to na "TP SA" (wymiana centralki, kabli, skrzynki, itp.), administrację mieszkaniową (jw.), potwierdzenie wygranej w fantastycznym konkursie, itd., itp. Dzwoniący chcą rzekomo przetestować połączenia po wymianie/zamianie/potwierdzić wygraną/itp. i proszą o naciśnięcie klawiszy: 9, 9#, 09, 09#, 90 lub 90#. W takiej sytuacji nie wolno nic naciskać - najlepiej się rozłączyć. W innym razie połączenie zostanie przekierowane na sex linię do Wielkiej Brytanii, przez pół świata na Pacyfiku. Czas nabijania rachunku - nawet jeśli rozłączysz się - trwa 5 min., a koszt ok. 1,5 tys. zł.

Podobnie nie należy oddzwaniać na nieznane numery, mimo lukratywnych propozycji do przemyślenia, od "hojnej firmy".

Dla bezpieczeństwa warto rozważyć zablokowanie u swojego operatora telefonicznego numerów komercyjnych 0-700xxx,0-300xxx, 0-400xxx i możliwości przekierowania na nie.

poniedziałek, marca 12, 2012

OBSŁUGA SMARTFONA NA MROZIE - PORADNIK



Nieczytanie karty SIM, informowanie o rozładowaniu baterii (chociaż przed chwilą odłączyliśmy ładowarkę), zrywanie połączeń i transmisji danych, brak reakcji wyświetlacza albo efekt rozmycia/zmrożenia (to w końcu ciekłe kryształki, które mogą "się ściąć"), a nawet wyłączanie się - tak smartfony reagują na mróz. Tym gwałtowniej im niższa temperatura.

Źródło. www.nyulocal.com

Podane przez różnych producentów (Nokia, Apple, HTC, Samsung, LG) zalecane temperatury używania i przechowywania, okazują się być jedynymi z najbardziej realnych w książeczkach technicznych. Najodporniejsze wg. producenta Nokie rzeczywiście potrafią pracować przy -20 st. C - w końcu w Finlandii takie zimowe temperatury to normalka. Równie wytrzymałe okazują się Samsungi.

Pierwsze problemy z reakcjami telefonów zaczynają się pojawiać już przy 5 stopniach mrozu. Im zaś zimniej, tym reakcje gwałtowniejsze.

Tak więc używanie smartfonów na dworze podczas trzaskających mrozów, lepiej odłożyć do czasu wejścia do ogrzewanego pomieszczenia, nie tylko by nie odmrozić sobie palców, czy uszu, ale i nie narazić urządzenia na uszkodzenie.

Popularne posty